Polecamy dobry sklep snowboardowy

Ten wpis to jest rażąca, bezczelna reklama. Reklama dobrego sklepu snowboardowego, w którym miałem szczęście kupić sprzęt. Jeśli nie interesuje Cię to… to nie czytaj, nie bulwersuj się że o tym napisałem. Ale myślę że mimo wszystko warto…
Zima za oknem zmusiła mnie do zakupów snowboardu na nadchodzący sezon. Dotychczasowa deska snowboardowa… dawno powinna być pochłonięta przez odmęty historii, w końcu ma już dziewięć lat, a w przeszłym sezonie jeżdżąc po kamieniach zniszczyłem ją do reszty. Wiązania już się rozpadały, a moja kurta snowboardowa najlepsze lata miała już za sobą. A więc – poważna lista sprzętu do kupienia i niedużo czasu, bo wyjazd na Sylwestra nadciągał dużymi krokami.
Trafiłem na reklamę Snow4Life na Facebooku, zobaczyłem recenzje, spojrzałem na sklep na stronie… pomyślałem że może być interesująco. Naprawdę ciekawie – bo z daleka widać że w sklepie sprzedają “człowieki” z pasją, a z kim gada się najodpowiedniej jak nie z zapaleńcem.
Ruszyłem tam dzień po Świętach, a z mojej Łodzi do Katowic nie jest wcale tak blisko, i mimo że w mieście funkcjonuje kilka sklepów narciarsko-snowboardowych zdecydowąłem się na wyjazd do Katos. W zasadzie przesądzająca tu była dostępnośB marek, bo po ośmiu latach jeżdżenia na Burtonie miałem nadzieję kupić jakąś nową, butikową deskę snowboardową.
W zasadzie już nim ruszyłem ograniczyłem wybór do mniej znanego modelu Signal Snowboards, dwóch Never Summer tudzież awaryjnie GNU. Na ostatek stanęło na Never Summer Cobra, ale to mało interesujące.
Bardziej znaczące wrażenia.

Wchodzę do sklepu.

W narożniku koza grzeje, a Siwy (właściciel) pomykał w czapie po sklepie i wykładał szpej przyniesiony z magazynu. Od razu podszedłem do niego z tematem, i bez straty czasu przeszliśmy do dobierania snowboardu. Krzysiek jak się okazało podczas rozmowy jeździ od piętnastu lat, a poza handlem snowboardem aranżuje też wyjazdy snowboardowe.
Koniec ględzenia, zajmijmy się tym, co kluczowe.

J A K O Ś Ć   O B S Ł U G I

W wielu sklepach, nie tylko snowboardowych, sprzedawca zasugeruje Ci najdroższy produkt który ma na stanie i będzie zadowolony. Tu było całkiem inaczej. Po poznaniu moich potrzeb Siwy odradził mi stanowczo najdroższe z całego zestawu GNU Billy Goat i namówił do kupna tańszej o prawie 300 złotych deski snowboardowej Never Summer Cobra. Nie da się ukryć – na desce kocham szybką jazdę, a sprzedawca poradził owego NS’a jako najlepszą opcję do agresywnej jazdy po stoku.
Nie popełniłem błędu kupując ją, bo wypróbowana na słowackich stokach deska snowboardowa okazała się świetnym zakupem na koniec mijającego roku.
To było dokumentnie to czego poszukiwałem – w tej chwili mogę ostro zasuwać nie mając dziwnych efektów w formie wibracji, wobble’ów bądź innych kwasów. Po prostu napieram w dół i to wszystko co mnie interesuje.
Do zestawu wybrałem solidne wiązania snowboardowe – Union, a dopełnieniem sprawunków była kurtka Airblaster. Inna bajka żeW sumie to dzięki przyoszczędzeniu kilku stówek w stosunku do planu zdołałem nabyć również dodatkowo nowe gogle snowboardowe… Ashbury oczywiście!

Reasumując.
Gorąco polecam tego sprzedawcę – snowboard sklep Snow4Life naprawdę spełnił moje nadzieje!

Dodaj komentarz